Śledź nas na:
Blog - archiwum

Beza z sosem malinowym – połączenie idealne.

18 stycznia 2019

Pierwszy raz robiłam ja w święta. Raczej z przypadku, bo zostały mi białka po zrobieniu innego ciasta. Trochę od niechcenia ubiłam składniki i beza trafiła do piekarnika. Wszystko co miałam w lodówce i zamrażalce dodałam jako dodatek do niej. I wiesz co? nie został ani jeden kawałek! Ba! Każde inne ciasto na stole stało prawie nietknięte bo wszyscy jedli tylko beze!

Dla mnie ciasta tego typu są za słodkie i mega mnie od nich mdli. Tu jest inaczej – kwaśny dodatek w postaci malin idealnie przełamuje ogromna słodycz bezy.

Nie przeciągając za dużo podaję Ci przepis byś miała okazje zrobić je na niedzielę, do kawki.

Beza:

6 białek
300 g cukru
1 łyżeczka soku z cytryny
1 łyżeczka maki ziemniaczanej

Wypełnienie:

500 ml śmietanki 36%
serek mascarpone

Dodatek:

paczka mrożonych malin
sok z połowy cytryny
1 łyżka cukru
1 łyżka maki ziemniaczanej

Białka ubijamy na sztywno ze szczypta soli. Gdy będą sztywne, dodajemy łyżka po łyżce cukier. Po czym poznamy że jest gotowe? Jeśli pod palcami nie poczujesz cukru w białkach. Wtedy dodajemy sok z cytryny i mieszamy. Teraz maka – ale ja już mieszamy delikatnie łyżka.
Na blachę wyłożona papierem do pieczenia wykładamy białka, formujemy okrąg ok 23 cm. Ja dodatkowo łyżka tak od dołu do góry zgarniam bezę by wyglądała ładniej po bokach.

Piekarnik nagrzany do 160 stopni. Wkładamy bezę by po 5 minutach zmniejszyć temperaturę do 130 i piec ja tak ok 1,5 godziny.
Musisz wyczuć swój piekarnik, ja za pierwszym razem miałam jak w innych przepisach 180 stopni a później 150 –  ale zaczęła mi się palić u góry wiec od tamtej chwili zaczynam od 160 stopni i kończę na 130. Chodzi po prostu o to, by ja wysuszyć.

Maliny w garnku rozmrażamy, gdy będą miękkie, dodajemy sok z cytryny i cukier. Gdy zacznie się gotować odlewamy pół szklanki soku, dodajemy makę i wlewamy całość do gotujących się malin. Chwilę trzymamy na gazie i odstawiamy do wystygnięcia.

Śmietankę ubijamy na sztywno, dodajemy mascarpone – bez cukru!

I całość łączymy tak:
beza – śmietanka – maliny. Wszystko już na naczynku do serwowania potrawy, gdy już nałożysz składniki na krucha beze, pod ciężarem Ci się rozpadnie. Przekładanie wtedy ciasta jest niemożliwe.
Nie wcześniej niż 30 min przed podaniem, bo może Ci się rozpaść. 

Delikatnie z nią bo lubi się pokruszyć. Mi wczoraj się rozpadła – akurat jak potrzebowałam zdjęć. Mimo wszystko je wrzucam – bo zapytań o beze mam tak dużo że mam nadzieję wybaczycie mi zdjęcia!

SMACZNEGO!

Jeśli podobał Ci się wpis, zapraszam na nasz Facebook

1 komentarz

  • sylvia 25 stycznia 2019 at 10:27

    mmm pycha chyba wybiorę się do kuchni

  • Odpowiedz

    Nasz Instagram