Śledź nas na:
Blog - archiwum Zdrowie - archiwum

Nasza historia walki z alergią na mleko krowie – garść ważnych informacji dla rodziców!

19 lipca 2017

Cała moja pierwsza ciąża przebiegała wzorowo. Zero nudności, kilogramy w normie, byłam aktywna przez cały jej okres. Pod sam koniec tego cudownego stanu męczyła mnie tylko okropna zgaga, ale to nic w porównaniu do tego co odkryłam na samym końcu. Dwa tygodnie przed porodem wyczułam w piersi guzka. Szybka wizyta u onkologa, skierowanie do biopsję i czekanie na wynik. To było najgorsze kilka dni w moim życiu. Na szczęście nie wykryli w nim komórek rakowych więc ciąże donosiłam do końca, a nawet dłużej niż jest to przewidziane i dziecko musiało być wywołane na ten świat. Jak się pewnie domyślasz, nie mogłam karmić piersią. Antko od urodzenia, już w szpitalu karmiony był mlekiem modyfikowanym.

Mając 18 lat niewiele wiedziałam, polegałam na wiedzy mojej mamy czy drugiej babci. Szczerze, te wytyczne odbiegały od dzisiejszych standardów. Popełniałam takie błędy jak : dokarmianie glukozą, rozszerzanie diety dziecka po 4 msc życia czy UWAGA podanie mleka krowiego ZAMIAST modyfikowanego w wieku 5 miesięcy. Efekt? Moje dziecko cierpiało. Często płakał, miał gazy,  jego skóra była przesuszona i cala w czerwonych plackach po podaniu mleka wymiotował. Najgorsze było zwalanie winy na wszystko tylko nie na mleko krowie „bo Ty piłaś jak byłaś mała i żyjesz!”, ” jak miałaś 4 msc to piłaś budyń już i kaszkę mannę na mleku krowim”. Piłam – fakt, żyję – fakt, ale czy ja jestem jak inni? Mój syn musi być taki jak ja?

Pierwsza wizyta u lekarza i wszystko stało się jasne.

Antko miał alergię na mleko, a ja niczego nieświadoma dokładałam oliwy do ognia podając mu kilka razy dziennie butle z czymś, co mu najzwyczajniej szkodziło. Przeszliśmy tego samego dnia na specjalne mleko dla dzieci uczulonych na białka mleka krowiego i wyeliminowaliśmy z diety cały nabiał. Było tragicznie na początku! Szczerze, dla osoby która nigdy jakoś specjalnie nie musiała przejmować się dietą start był trudny. Tym bardziej że nie chodziło o mnie, a o małego człowieka który komunikował się ze mną płaczem, uśmiechem, kondycją skóry czy tym co znalazłam w jego pieluszce. Jesteśmy rodziną która na co dzień używa właśnie mleka krowiego. Do kawy, płatków, owsianki, kochamy mleko z miodem czy różnego rodzaju jogurty czy sery. To wszystko musiało zniknąć z diety dziecka – wtedy myślałam że jest to kompletnie niemożliwe, przecież to mleko jest wszędzie!

Ważne jest wsparcie!

Bez tego w życiu byśmy nie pokonali problemu. Samo odstawienie butli mleka krowiego dało ogromny rezultat. Podanie specjalnie stworzonego mleka dla dziecka strasznie ułatwia życie rodzicom. Nieznajomość problemu jest najgorszą wadą tej sytuacji, myślę że odszukanie takich „bratnich dusz” które zmagają się z tym co my jest niezwykle ważne. Wymiana doświadczeń, pomysłów, wiedzy.. to jest na wagę złota w momencie największego zwątpienia. Strona taka jak Nutramigen, jest dobrym początkiem w przygodnie z nietolerancją. Znajdziemy tam praktyczne  i przede wszystkim WIARYGODNE informacje takie jak testy alergii, jakie są jej objawy, jak można wyrosnąć z niej czy fantastyczne wskazówki żywieniowe.

Korzystanie ze sprawdzonych przepisów.

Gdy nie mamy o tym najmniejszego pojęcia, a początki bywają naprawdę trudne warto prosić o pomoc i z tej pomocy korzystać. Przepisy na dania dla dzieci bez mleka lub z użyciem preparatu mleko zastępczego które są dostępne na stronie podanej przed chwilką są wędką dla rodziców. Pokazują jak możemy gotować, czego unikać, jakie produkty są dobre i co można dodać zamiast alergenu. Spory wybór najróżniejszych kombinacji dla tych młodszych i starszych. Pamiętam te chwile gdy dowiedzieliśmy się o alergii, od razu po powrocie do domu szukałam stron z przepisami, szukałam sprawdzonych artykułów i pomocy..

Nowoczesna alternatywa dla artykułów..

To krótkie i konkretne filmiki dostępne na stronie Nutramigen LGG Poland. Przy maluszkach często nie mamy chwili by wypić ciepłą kawę a co dopiero wczytać się w jakiś konkretny artykuł naukowy. Fajny kanał który zebrał najbardziej potrzebne informacje dla rodziców który zaczynają swoją przygodę z alergią pokarmową u dziecka. Zajdziesz tam wywiady z rodzicami, którzy walczą z tym samym problemem. Rzetelne informacje, które są przedstawione w formie wywiadów z lekarzami. Bardzo fajne przepisy dla dzieci z nietolerancją na białka mleka krowiego oraz WSZYSTKO co musisz o samej alergii wiedzieć. Znajdziesz tam też wywiad mamy, która tak jak my walczyła wraz z dzieckiem i wygrała, udało jej się pokonać alergię. Dosłownie wszystko w jednym miejscu. Kompendium wiedzy dla świeżo upieczonych rodziców alergika.

Ja znalazłam wszystko co było mi potrzebne..

Ponieważ udało nam się pokonać alergię, małymi kroczkami. Przez rok moje dziecko nie dostawało NIC co zawierało w swoim składzie mleko krowie. W wieku 1,5 roku powoli, bardzo powoli wprowadzałam do diety nabiał. Każdego dnia obserwowałam dziecko, zapisywałam wszystko co danego dnia zjadł. Nadal pił specjalne mleko dla dzieci z alergią. Te chwile były jeszcze trudniejsze niż wcześniejsze pilnowanie by uniknąć mleka krowiego – to po prostu przychodziło nam już naturalnie. Oficjalnie, w wieku 2 lat i 2 miesięcy moje dziecko zaczęło jeść to co my. Do dziś podstawą jest „kakauko” na mleku krowim czy budyń z sosem truskawkowym. Obejść się też nie umie bez solidnej porcji mleka z miodem w zimowe wieczory. Te ciężkie chwile już za nami, mam nadzieję że już nie będzie nam dane tego doświadczać. Chociaż teraz, już wiem gdzie będziemy szukać pomocy! Skoro nam się udało – jestem pewna, że Wam też się uda.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Jeśli podobał Ci się wpis, zapraszam na nasz Facebook

5 komentarzy

  • Ewa 20 lipca 2017 at 19:14

    Twój wpis przypomniał mi jak to było z nami. Ja sama jako dziecko piłam cały czas mleko krowie (i to takie prosto od krówki ) chociaż po dwóch kubkach siedziałam cały wieczór w toalecie. Wtedy jeszcze nikt nie mówił o nietolerancji laktozy😕 kiedy urodził się mój pierwszy syn Jaś, karmiłam piersią i nawet nie pomyślałam o wykluczeniu mleka z diety. Niestety szybko okazało się że z powodu mojej diety cierpię nie tylko ja, ale przede wszystkim Jaś. Do mniej więcej trzeciego roku życia musieliśmy uważać na dietę i baaardzo wolno wprowadzać nabiał. Oplaciło się i w tej chwili obaj moi synowie piją mleko a bez grzanek z serem i kubka kakao nie ma kolacji ☺

  • EZL 20 lipca 2017 at 20:21

    Świetny wpis. Masz rację, z alergia da się żyć i da się z nią wygrać, wystarczy przez jakiś czas przestrzegać diety. Mój syn był karmiony piersią, ale kazali mi pić ogromne ilości mleka żeby utrzymać laktacje, co zaszkodziło maluszkowi. Teraz Przy drugim dziecku to samo mi powiedzieli, ale byłam mądrzejsza i nie nadużywalam nabiału. Obeszło się bez alergii. Już wiem żeby utrzymać laktacje Trzeba się dobrze odżywiać i dużo pić wody!

  • Katarzyna mama alergika 8 stycznia 2020 at 21:48

    To znaczy po prostu,ze to nie byla alergia tylko nietolerancja bialka! Mija z wiekiem,gdyz jelito syarszego dziecka ma inna budowe niz malucha. W Nutramigenie sa hydrilizaty bialkowe ,czyli poszatkowane dlugie lancuchy bialka krowiego. W zwyklym mleku znajduja sie dlugie lancuchy bialka , ktore przepuszczane sa przez niedojrzale jelito( przy nietolerancji) a one alergizuja.

  • Odpowiedz

    Nasz Instagram