Kucharka ze mnie marna, ale lubię szukać w internecie nowości. Coś co wygląda fajnie, robi się super szybko na pewno zwróci mają uwagę. Mój telefon ma masę pamięci w sobie i bardzo dobrze, bo dziennie robię zrzuty ekranu przynajmniej pięciu różnych przepisów. To czym się dziś pochwalę robiłam już 3 razy, za każdym razem wyszło pysznie więc mogę się pochwalić.
Przepis ten znalazłam na instagramie lalare_fit. Cudowna kobieta. Piękna, mega miła i cierpliwie odpowiadająca na moje wiadomości dotyczące zamówień produktów w Eko sklepie. Ma niesamowitą wiedzę i podobne kubki smakowe do moich, więc tym bardziej ufam temu co mówi. Potrzebujesz naprawdę mało czasu by przygotować ją, a do środka tak naprawdę można wrzucić wszystko. U mnie są to truskawki bądź maliny. Natalia poleca mandarynki z puszki. Podejrzewam że brzoskwinie z puszki, jagody, jakieś owoce leśne też by fajnie się komponowały.

Co potrzebujemy?
6 białek
1 szklanka cukru
2 łyżki mąki ziemniaczanej (tak od serca!)
1 łyżka octu
płatki migdałowe
30ml śmietany kremówki
owoce
Ubijamy 6 białek „na sztywno” pod koniec dodajemy cukier i mąkę a gdy już masa będzie gotowa, łyżeczkę octu i jeszcze chwilkę mieszamy. Całą masę wykładamy na blachę, najlepiej na folię aluminiową (bo lepiej się później odrywa) i wkładamy do piekarnika ustawionego na 160stC na drugą wysokość od dołu. Po 5 minutach, gdy masa będzie jeszcze mokra, posypujemy migdałami (też tak szczerze od serca) i pieczemy dalej ok 30 minut. Ja czekam do takiego lekkiego zbrązowienia.
Po wyjęciu z piekarnika, wyrzucamy roladę na czystą ściereczkę do góry dnem (migdały na dole) i odrywamy folie. Taką ciepłą roladę zawijamy w ściereczkę i czekamy aż ostygnie. W tym czasie ubijamy sobie śmietanę i szykujemy owoce. Gdy ostygnie, smarujemy placek bezowy śmietaną, układamy owoce i znów zawijamy. Roladę pakujemy w folię aluminiową/spożywczą i chowamy do lodówki np na całą noc. Ja robię rano, to po 16 śmiało ją jemy (a warto poczekać, bo jak leży jest lepsza)

Znałaś wcześniej ten przepis?
Brak komentarzy