Nadszedł dzień, gdy w naszym domu zabrakło słodyczy. My nie ograniczamy, nie zabraniamy dzieciom i pozwalamy na to, by korzystali do woli. Mam wrażenie, że dzięki temu zachowujemy zdrowy rozsądek. Nie jest to zakazany owoc – a jak wiadomo, ten smakuje najlepiej. Wracając do tematu… nie było ani jednego ciasteczka, ani jednego cukiereczka – NIC!
Dzieci jak dzieci, może nawet by nie zauważyły, ale ja miałam tak silną potrzebę zjedzenia czegoś słodkiego – że przepadłam. Musiałam zrobić coś z niczego i mi się udało. Powstały one – miękkie, słodkie i w ekspresowym tempie. Muffinki waniliowo-czekoladowe.
Potrzebujemy:
2 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1,5 szklanki cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego lub 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
1 jajko
0,5 szklanki oleju
1 szklanka mleka
2 łyżeczki kakao
W jednej misce mieszamy składniki mokre, a w drugiej suche (poza kakao). Następnie łączymy i dokładnie mieszamy. Dzielimy ciasto na dwie części i do jednej dodajemy kakao. Nakładamy do połowy wysokości kokilek ciasto i wrzucamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 20-25 minut. Sprawdzamy patyczkiem czy są upieczone.
Smacznego!
Brak komentarzy